Nie chciało nam się wracać jeszcze do domu to poszłysmy do małej kawiarenki w galeri. Taka urocza i przytulna. Ceny nie były wygórowane.
Pomarańczowa muffinka i sok jabłkowy Cappy ;PP
Było miło, naśmiałyśmy się jak zawsze przy takich wypadach ;D
Także jutro znowu musimy iść do galerii, tym razem na film ;D
Pozdrawiam cię hermena ;**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz